Kto pyta ten nie „wielbłądzi”, a kto nie pyta ten wielbłąd???
- concertoconcerto
- 9 lip
- 3 minut(y) czytania

„W Wałbrzychu za dwa miliardy złotych powstanie Wałbrzyskie Centrum Danych” – to informacja upubliczniona przez władze Wałbrzycha, Wałbrzyską Strefę Ekonomiczną, InVałbrzych, itp.
Inwestorem jest 1911 Data Centres, „europejska firma z branży infrastruktury cyfrowej”, kierowana przez Rogera Waltersa, Rahima Nanji i Stefana Hanssona – jak można wyczytać z komunikatów przekazywanych społeczności wałbrzyskiej.
Spójrzmy i przeanalizujmy razem dostępne informacje (być może są jeszcze inne, do odkrycia…?):
Mikrofirma 1911 Data Centres Limited o kapitale 100 funtów brytyjskich, zarządzana przez Rogera Waltersa, mieści się w mieszkaniu pod adresem: STERLING HOUSE 71 FRANCIS ROAD, EDGBASTON, BIRMINGHAM ENGLAND B16 8SP. Założona została w listopadzie 2022r. i nie wykazała do tej pory żadnych przepływów finansowych.
Mikrofirma 1911 Data Centres Nuclear Limited, mieszcząca się również we wskazanym mieszkaniu pod adresem: STERLING HOUSE 71 FRANCIS ROAD, EDGBASTON, BIRMINGHAM ENGLAND B16 8SP, została założona 13 maja 2022r. przez Rahima Nanji – pierwotnie jako RR DC CONSULTING LIMITED, z kapitałem o wartości 1 (słownie: jednego) funta brytyjskiego. 10 listopada 2024r. Rahima Nanj ustąpił ze stanowiska dyrektora firmy na rzecz Rogera Waltersa. Sam zaś zostaje reprezentantem i pełnomocnikiem tejże „firmy”.
Stefan Hansson jest dyrektorem generalnym, członkiem zarządu Ra Solar Energy AB, prywatnej firmy handlującej energią elektryczną, założonej w 2022 r. z siedzibą w Göteborgu. Ze strony www.raenergy.se niczego o osiągnięciach tejże firmy nie można się dowiedzieć!
„Trio menadżerów”: Rahim Nanji, Roger Walters i Stefan Hansson zakłada w Polsce spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością - 1911 Data Centre PL z siedzibą we Wrocławiu. Kapitał zakładowy powstałego 7 czerwca 2024r. podmiotu (KRS 0001109505, NIP 8971938718, REGON 528858659) wynosi 5 tys. zł. Członkiem zarządu jest Roger Walters, a prokurę samoistną objął Rahim Nanji.
Zbieżność przypadkowa nazw firm i personaliów? Wykluczyć całkowicie nie można, dlatego można i jest wskazane zastosować wybieg oparty na pytaniu „czy prawdą jest, że…?”
Wałbrzyskie Centrum Danych ma być symbolem przemiany gospodarczej miasta. Natomiast inwestor, dzięki otrzymaniu pomocy publicznej w ramach programu Polska Strefa Inwestycji, uzyska zwrot kosztów inwestycji w postaci ulgi podatku dochodowego na okres 12 lat, itp …
Dlatego też, dbając o szczegóły i niedopowiedzenia, wnoszę o ustosunkowanie się prezydenta Romana Szełemeja i marszałka Pawła Gancarza do poniższych pytań:
- jaką wiedzę posiedli panowie o inwestorach (wskazanych z imienia i nazwiska), która powinna zostać przekazana Mieszkańcom Wałbrzycha, co by dawało podstawy do domniemywania, że mamy do czynienia z doświadczeniem, wiedzą i znaczącym własnym portfelem zasobów finansowych, który może sprostać wyzwaniu inwestycyjnemu?
- czy prawdą jest, że województwo lub miasto deklarowało „inwestorom” pomocy w pozyskiwaniu kontrahentów biznesowych opartych na portfelu instytucji samorządowych?
- czy prawdą jest, że któryś z wymienionych inwestorów ma koligacje partnerskie/rodzinne z bliskimi prezydenta miasta Wałbrzycha lub marszałka Województwa?
- czy prawdą jest, że spółka 1911 Data Centre PL z siedzibą we Wrocławiu działa jako pośrednik tymczasowy? Jaką wiedzą samorząd dysponuje z zakresu zabezpieczenia źródłem finansowania potencjalnej inwestycji (tutaj należy wybrać: kredyt, obligacje, dotacje, inwestorzy zewnętrzni, …, finansowanie oparte na przewidywanych przychodach z projektu opartego na porozumieniach z samorządami)?
- czy „ryzyko słupa” – bez realnych zasobów, stworzonego tylko do „obejścia” procedur lub wyprowadzenia pieniędzy kiedykolwiek zaistniało w kierowanych przez panów samorządach?
- czy dla inwestycji o skali 2 mld zł wymagane są poważne zabezpieczenia, referencje, doświadczenie? Czy panowie samorządowcy byliby skłonni przekazać takowe Mieszkańcom Wałbrzycha w odniesieniu do rozpatrywanego planu inwestycyjnego?
- z czym się wiąże ryzyko dla partnera publicznego w wypadku zawarcia umowy ze spółką o nieugruntowanych kompetencjach?
Z uwagi na zdarzające się co jakiś czas wynaturzenia w relacjach biznes-samorząd, z dbałości o aspekt wizerunkowy samorządu, jaki i finansowy fundament rozwoju potencjału gospodarczego regionu, warto zawsze zapytać - dla czystości sytuacji, etyki, czy też zwykłej uczciwości. Zminimalizowanie prawdopodobieństwa zaistnienia klasycznej pralni pieniędzy albo przeciwstawienie się naturalnej dla wielu, ale niezdrowej dla całokształtu gospodarczego regionu, tendencji do przyjmowania strategii biznesowej opartej na ucieczce zygzakiem przed podatkami, powinno determinować postępowanie każdego mieszkańca Małej Ojczyzny.
Z nadziejami na rozwianie wszelakich wątpliwości …
TM







Technologia, która przychodzi znikąd, rzadko działa na korzyść wspólnoty.
Czy mamy do czynienia z przyszłością, czy z wydmuszką?
Informacja o rzekomej „gigainwestycji” w Wałbrzychu brzmi z pozoru imponująco: 2 miliardy złotych, nowoczesne centrum danych, symbol „transformacji cyfrowej”. Jednak po bliższej analizie — jak pokazuje przywołany artykuł — projekt ten zaczyna przypominać nie strategiczną inwestycję, lecz inżynierię narracyjną.
Zachwyt nad medialnymi frazami o „ekosystemie cyfrowym” czy „infrastrukturze jutra” nie może przesłonić faktów:
Mikrofirma z kapitałem 100 funtów, działająca spod adresu mieszkania w Birmingham, ma dokonać skoku inwestycyjnego na poziomie 2 miliardów złotych?
Członkowie zarządu powiązani z firmami-wydmuszkami bez udokumentowanego doświadczenia?
Spółka-córka zarejestrowana w Polsce z kapitałem 5 tys. zł ma być „partnerem strategicznym” lokalnego samorządu?
Z punktu widzenia bezpieczeństwa instytucjonalnego państwa…