top of page

Bad boys versus feraina …?

  • Zdjęcie autora: concertoconcerto
    concertoconcerto
  • 26 cze 2024
  • 3 minut(y) czytania



W bieżącej kadencji Rady Miejskiej odbyły się trzy sesje oraz kilka posiedzeń komisji celowych, które zostały naznaczone niespotykaną od wielu lat aktywnością radnych opozycji. Do tego dochodzą składane interpelacje i zapytania oraz systematyczne publikacje w mediach społecznościowych oraz lokalnych portalach internetowych. To wszystko okraszone niewygodnymi pytaniami kierowanymi bezpośrednio do „grupy trzymającej władzę” w mieście. Czy to już wystarczający powód, aby nękać opozycję w Radzie Miasta, wykorzystując do tego aparat władzy i zależności służbowo-towarzyskie?


Przypomnijmy tok zdarzeń:

9 kwietnia br. miejskie portale internetowe komunikują z dużym opóźnieniem czasowym o atrapie bomby znalezionej przy aucie wożącym prezydenta – cyt. „Jak mówi Marcin Świeży, oficer prasowy wałbrzyskiej policji, zdarzenie miało miejsce 29 marca br. - a chodziło o złośliwy żart, bo już kierowca prezydenta, który podjechał rano pod jego dom, zorientował się, że nie może to być bomba, po czym odczepił puszkę używaną przy rozdzielaniu kabli telewizji kablowej od podwozia auta i pokazał ją prezydentowi. Puszka o wymiarach kilkanaście na kilkanaście centymetrów nie była pusta, w środku znajdował się zegarek typu smartwatch i magnes, który miał sprawić, że całość trzymała się podwozia.” (walbrzych.dlawas.info).

21 czerwca br. (dzień po III sesji RM) jeden z radnych reprezentujących prawicę w RM zostaje wezwany i przesłuchany na Komendzie Miejskiej Policji w Wałbrzychu jako świadek z art. 224a § 1 KK, w aspekcie podłożenia atrapy bomby przy samochodzie, którym porusza się prezydent miasta. Otrzymuje podczas przesłuchania pytania wiążące zdarzenie z 29.03 ze spotkaniem z mieszkańcami prezydenta, które odbyło się 28.03 w bibliotece przy ul. Kasztelańskiej. We wspomnianym spotkaniu w bibliotece udział brali przyszli radni obecnej RM.

- Pytania, które otrzymałem od młodszego aspiranta Agnieszki Kozak wyraźnie wskazywały oraz sugerowały, że podejrzenia Policji są nakierowane wyłącznie na moją osobę i dwóch kolegów (w tym jednego obecnie pełniącego również funkcję radnego miejskiego). Np. czy ja przypadkiem nie dostrzegłem, jakoby któryś z nich trzymał w rękach pudełko, przedmiot przypominający „bombę”? Natomiast pytanie, czy mogę oddać swój materiał genetyczny do ewentualnej weryfikacji dowodów w sprawie było już przekroczeniem wszelkich granic  – podkreśla przesłuchiwany radny.

22 czerwca br. Gazeta Wyborcza cytuje sierżanta sztabowego Aleksandra Karkosz – cyt. „Przesłuchiwane są wszystkie osoby, które wówczas znajdowały się w otoczeniu prezydenta. Podobno od nich odciski palców. 21 czerwca wezwano na przesłuchanie jednego z radnych miejskich PiS. – to osoba, która w specyficzny sposób dyskredytuje działania prezydenta Romana Szełemeja – kończy sierżant sztabowy Aleksander Karkosz.”

 

Pytania otwarte do mediów i …

Czy nie jest dziwnym zbiegiem okoliczności, że po prawie 3 miesiącach od zdarzenia Policja ukierunkowuje swoje zainteresowanie właśnie na radnych opozycji?

Jeżeli zdarzenie miało miejsce 29.03 (Wielki Piątek), to co ma z nim wspólnego udział przyszłych radnych w spotkaniu datowanym na 28.03?

Policję reprezentuje w kontaktach z mediami oficer prasowy - Marcin Świeży, więc jaką rolę pełni sierżant sztabowy Aleksandrer Karkosz?

Czy kierownik biura spraw pracowniczych w Urzędzie Miasta - Maria K. – podległy pracownik prezydenta Szełemeja, to bliska rodzina sierżanta sztabowego Aleksandra Karkosza?

Czy stwierdzenie, którym posłużył się w artykule prasowym sierżant sztabowy Aleksander Karkosz w stosunku do radnego – „to osoba, która w specyficzny sposób dyskredytuje działania prezydenta Romana Szełemeja”, wykracza poza przydzielone mu prawem kompetencje oraz narusza dobra osobiste radnego?

 

Materiały związane ze sprawą zostały skierowane do konsultacji prawnej.

 


Zaznaczyć należy, że nie jest to pierwsza sytuacja, datując zdarzenia początkiem kampanii samorządowej, w której bierze udział Policja z Wałbrzycha, która nasuwa wątpliwości u osób będących bezpośrednią lub pośrednią stroną operacji prowadzonych przez wskazany organ.

Comments


bottom of page